coś jakby odczytane z twarzy
No właśnie, mówi się, że w twarzy widać prawie wszystko o człowieku. Stąd portretowanie jest dla nas swego rodzaju ujmowaniem tego, co jest. Po prostu tego, co wyraża się w spojrzeniu. Jednocześnie, właśnie prawie wszystko, wyznacza kurs poszukiwań i wytycza ścieżkę dla obserwacji obiektywem. Za każdym razem inną, stale z czymś nowym, w tej jednej i tej samej twarzy. Coś jest, ale jeszcze nie wiadomo co. Może okaże się w kolejnym ujęciu.
P.S.fotograficzne
To zdjęcie stanowi pierwsze uchwycone ujęcie z paru kolejnych, które nie znaczyły tyle, co akurat to. A właściwie, można powiedzieć, że to właśnie ujęcie, właśnie było tym, czego szukałam do mojej opowieści. Jakiej? Opowiedzianej w projekcie portretowym, zawierającym portrety jednej osoby na różne okazje i do różnych celów, jest ich dziś przecież tak wiele w naszym życiu: ogólne, rodzinne, do dokumentów typu list motywacyjny, do pracy czy na stronę internetową.